09 lis 2021

Dyskretny urok normcore’u (i denimu)

Dyskretny urok

W ostatniej dekadzie termin “normcore” zyskał niebywałą popularność. Jeśli wciąż nie wiesz, co oznacza, spieszymy z odpowiedzią. Normcore to nic innego, jak “hardcore’owa normalność”, lub inaczej – “normalność absolutna”, manifestowana za pomocą stylu. Za normcore’owo ubraną osobę uznamy każdego, kto odrzuca wszelkie przejawy oryginalności czy ekstrawagancji. Ogromną rolę w tego typu wizerunku odgrywają jeansy.

Znacie komika Jerry’ego Seinfelda? To facet tyleż charyzmatyczny i zabawny, co zupełnie bezstylowy. W latach dziewięćdziesiątych, w których zyskał ogromną popularność, jego styl ubioru zdominowały niebieskie jeansy w połączeniu z niewyszukaną górą – czarnym golfem, granatową koszulą, prostym swetrem lub bluzą. Podobnie nosił się choćby Steve Jobs, który również nie zaprzątał sobie głowy elegancją. Swoje słynne prezentacje prowadził w ciuchach rodem z szafy przeciętnego gościa z ulicy.

Jak zostać normcorem?

Normcore, co sugeruje już sama nazwa, polega na wyglądaniu “normalnie”, choć w nieco wystylizowany, samoświadomy sposób. Bazę stanowią tu proste, niebieskie jeansy – mogą być sprane i znoszone, ważne, żeby były wygodne. To, z czym je połączysz, nie może zbytnio rzucać się w oczy. Wskazane są bure, mięciutkie polary, proste koszule, szare bluzy z okrągłym dekoltem lub kapturem, gładkie golfy i sterta basicowych, niemarkowych t-shirtów. Do nieskomplikowanej garderoby doskonale dopasują się masywne sneakersy, w stylu Nike lub New Balance. Jeansowa katana lub skórzana kurtka o klasycznym, trochę “dziaderskim”, vintage’owym kroju lub prosty czarny płaszcz ogrzeją cię w sezonie jesienno-zimowym. Pamiętaj, normcore to swoista antymodowa moda – żeby wypełnić jej zasady, powinieneś wyglądać trochę jak turysta.

Główną zasadą normcore’u jest autentyczność. Jeśli męczy cię podążanie za trendami, uwielbiasz prostotę i minimalizm, nie czujesz się komfortowo, gdy inni zwracają na ciebie uwagę, najlepiej wtopiłbyś się w tłum – ten styl jest dla ciebie.

Dlaczego warto przerzucić się na normcore?

Przede wszystkim dla wygody – im mniej wymyślnych ciuchów w szafie, tym łatwiej się zdecydować. Każdy kolejny poranek nie stawia cię przed niewygodnym dylematem: w co się ubrać? Normcore’owe zakupy nie są problematyczne. W pierwszej kolejności zaopatrz się w kilka par porządnych jeansów, resztę znajdziesz zarówno w ciuchlandach i vintage shopach, sieciówkach, jak i w sklepach niemarkowych lub… na targu. Pamiętaj jednak, że ten modowy ascetyzm wcale nie oznacza bylejakości czy obciachu. Najlepiej w normcore’owej garderobie sprawdzają się naturalne materiały – bawełna i wełna, które zapewniają komfort i jakość.

Normcore to jednak nie tylko praktyczność, ale swego rodzaju filozofia, polegająca na zaakceptowaniu własnej przyziemności. Pozostając “hardcore’owo normalnym”, stajesz w opozycji do modowego narcyzmu, a w byciu “everymanem” odnajdujesz poczucie bezpieczeństwa . Normcore znosi z ciebie obowiązek, by być wyjątkowym albo należeć do jakiejś grupy. Nie musisz się identyfikować z żadnym stylem. Nie masz też obowiązku tworzyć “własnego stylu”, zastanawiać się nad tym, co do czego pasuje i w jakich kolorach jest ci dobrze. I w ten paradoksalny sposób zyskujesz wolność. Nie musisz podkreślać swojego indywidualizmu, by poczuć się kimś. Najważniejsza jest twoja osobowość, styl to sprawa drugorzędna. Po co więc zawracać sobie nim głowę?

 

©2024 Silesia Jeans - All Rights Reserved.